Kilka zimowych prac.....
Ekipa z okolic Oławy uwija się sprawnie przy poszadzkach. Nasz Wykonawca miał rację, że na ten czas, mróz odpuści. I odpuścił,
To oczywiście dzień wylewania posadzek, któremu towarzyszą dziwne urządzenia. No oczywiście znam się na nich dokładnie...
Wyjątkowo sprawnie zadziała ekipa z Brzegu Opolskiego kładąc instalację wodna i CO. Z kilku ich wskazówek skorzystałem, choć na wszystko nie przystałem.
I co my tu mamy????? Parapet????? Czyżby nasz "parapeciarz" zapoznał się z blogiem i nie chcąc być doprowadzonym siłą, zjawił się - ku naszej uciesze - bez zaproszenia?
No niech mu będzie. Zadymy nie robię, gdyż "parapeciarz" jest jednoczesnie "kominkarzem". Więc niech jeszcze zmontuje kominek z rozprowadzeniem ciepłego powietrza. A potem, a może nawet w trakcie - się zobaczy... Nie ukrywam, parapety ładne, ale to nie wpływa na ocenę wcześniejszej niepunktualności i dziwnych opowieści, dziwnych treści.