A co na budowie?
W związku z zimą, prace nieco ustały. Istotnym elementem był montaż instalacji CO i mojego kotła. Mojego, gdyż rózne miałem rady, a ja własnie wybrałem TEN. Mysle, że będzie sie dobrze sprawował. Piec jest estetycznie wykonany, jest masywny i stabilny, ma prosty i łatwy w obsłudzie sterownik. Ma kilka ciekawych opcji...I nawe daje radę. Nie mam jeszcze do niego dobrego groszku, Ten który kupiłem na ul. (piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii) i z kopalni (piiiiiiiiiiiiiiiii) mokry był jakby go z szamba wyfedrowali, albo kaj indziej...Ale mimo wszystko, jakoś sie rozpalił....dzięki temu schnie cały dom, a to zapowiada początek dalszych prac..., o których - starym zwyczajem - wkrótce, albo potem, albo jutro...choć raczej jutro nie...
To tyle tym razem.