No niestety, pogoda nie dopisuje budowie....ekipa pracowników zjawia się, rozpoczyna, po czym jest "przeganiana" przez deszcz i nagłe ulewy. Coś tam delikatnie sie posuwa, ale nie jest to "to" tempo. mam nadze lada dzień prace ruszą z kopyta....
No w chwili obecnej trwają prace nad stropem, co widać na obrazkach....
Zdaje się jutro maja przywieźć kominy i pierwsze elementy do dachu.....Ale o tym juz niebawem...
Aaaaa, ta "dziura" na wylot to inna historia....Zdjęcie zrobione z "pokoju stołowego" :))), w kierunku na ścianę za która jest kotłownia. Zewnętrzny otwór drzwiowy, to oczywiście wyjście z kotłowni, które przenieśliśmy na ścianę boczną. A ta pierwsza "dziura", to chwilowy brak ścianki, gdyż w tym miejscu będzie kominek. Chodziło nam o to, aby wkład kominkowy lekko schował się w w ścianie. Tuż za wkładem kominkowym oczywiście będzie komin. Jak to ostatecznie wyjdzie? Zobaczymy....