Iskierka - nowa sytuacja....po prawie 9 miesiącach
Mineło prawie 9 miesięcy od wytyczenia fundamentów. To jednak jest mozliwe, choć tyle lat w to nie wierzyłem.....
Ale do rzeczy: nie spodziewałem sie, że po zamieszkaniu w Iskierce będe miał jakby mniej czasu na cokolwiek, w tym na uzupełnianie bloga. No tak jednak jest. Praca, dojazdy, układanie, sortowanie, piec, grzejniki, CWU, porażony wolnościa kot, ogród, obejście, samochody, rowery, instalacja do telewizji....i leci dzień za dniem.
No ale udało się dzisiaj. Przedstawiam jakies kolejne fotki.....
Pierwsze prace "ziemno-roślinkowe" za nami. Będzie jeszcze ich wiele, by ogród stał stał się miejscem wypoczynku.
Kuchnia....Meble z IKEA, ale uroku dodał im mój, osobisty montaż. Trochę podchodziłem do tego zajęcia jak do jeża...No ależ ile mona przeciagać...Jeszcze tylko jakiś silikon, listwy i opuszczam to pomieszczenie na dobre....
Iskierka jest niezwykle funkcjonalna. Przestrzeń, ogród, cisza, zieleń - to jest super...
Kuchnia....Meble z IKEA, ale uroku dodał im mój, osobisty montaż. Trochę podchodziłem do tego zajęcia jak do jeża...No ależ ile mona przeciagać...Jeszcze tylko jakiś silikon, listwy i opuszczam to pomieszczenie na dobre....